za wcześnie za poźno
urosły w nocy
kwiaty jesieni
przerażone światłem
babiego lata
skuliły splecione
z zimna ramiona
za wcześnie na jesień
za wcześnie na szarość
za wcześnie na pustkę
i sen
za wcześnie na rdzawe
spojrzenie jesieni
za wczesnie na ciszę
bez ptaków
i lęk
za późno na miłość
i na grę w zielone
autor
dawna dziewczyna
Dodano: 2007-11-21 00:21:13
Ten wiersz przeczytano 779 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Ojoj, na miłość nigdy nie jest za pózno!
Wszystko jest w rękach człowieka. Dlatego należy
rozmawiać ,rozmawiać żeby nic nie było za późno i za
wcześnie.
/za wcześnie na jesień
za wcześnie na szarość
za wcześnie na pustkę
i sen/ polemizowałabym...na miłość nigdy za późno ;)
jeszcze się do "lata" nie przyzwyczaiłaś a już
przeszła "jesień" i teraz "zima", ale nie martw się po
każdym upadku trzeba odbic się od dana i poleciec do
góry:)
Smutny...lecz uroczy wiersz. Tak wiele rzeczy mija nam
przed nosem...ehh