Za zamkniętymi oczami, wśród...
4 A.R.
Słońce zaświeciło poraz kolejny w okno,
Światło przebudziło moje oko,
Obudziłem się i szukam Cie,
Zaraz zamkne oczy, będziesz bliżej mnie.
Przypominam sobie wtedy droge do domu,
Ide tamtędy, poraz kolejny, znowu.
Sytuacja się zmieniła, prysnął czar,
Ide jakby do Ciebie, ale ide sam...
Nie ma Cię obok mnie uśmiechniętej,
Pozostało mi tylko zdjęcie, nic
więcej...
Pamiętasz tamten piękny dzień?
Gdy nie mogliśmy rozstać się.
Chcielismy zostać razem, na zawsze,
Teraz tylko w Twe okno patrze...
I widze w nim siebie, jak dawniej,
Widze to, czego tak bardzo pragnę.
Wracam, oglądając gwiazdy,
Pamiętasz? Tam jesteś Ty.
Ja też tam byłem dawniej,
Lecz ktoś wypowiedział za dużo pragnień,
Gwiazda spadła spełniając życzenia,
I już tylko Ty, mnie już tam nie ma...
Staram się nie spaść jak gwiazda,
Nie spaść na zawsze z tego swiata...
Someday...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.