Zabawa
wciskam się bezczelnie w twoje ”taka
moda”
i łapię spojrzenie którym na wznak
kładziesz
jak zawsze udając że nie patrzysz na mnie
daje się przekonać że można się bawić
gorzej z wykonaniem. niezdecydowanie
to zwykła reakcja na pytanie w oczach
w co bawić się chcemy? bawmy się w
kochanie
tak będzie ciekawiej. rozdajesz zabawki.
ja dostałam misia (zawsze misia chciałam)
sierść masz jak marzenie to które już
było.
malowana lala tuli się do ciebie(nie lubi
być sama)
chciała poudawać że jest zakochana
normalną reakcją na dotyk pluszaka
dostaje się cała miedzy mój erotyk a twój
melodramat
kończy się zabawa kiedy dosięgamy
już samego nieba .spadamy na ziemię
bierzemy zabawki czas jechać do domu.
nic nam nie zostaje (tak mi się wydaje)
zwątpienie przychodzi razem z twoim głosem
„ciemno jest kochanie, zadzwoń gdy
dojedziesz”
to brzmi niebezpiecznie...i mało
zabawnie
Komentarze (25)
Basiu, ten wiersz jest mocno celny.Doskonale opisałaś
odczucia wielu ludzi w takich sytuacjach. Brawo!!
Zabawa w miłość - "gorzej z wykonaniem". Ciekawa,
melodyjna /śpiewna/ opowieść o relacjach, które
zazwyczaj w życiu nie kończą się happy endem. Super.
Zabrzmiało jak wymiana partnerów , która po wszystkim
zostawiła niesmak....
..piękna ilustracja, a 'epizod' - cóz,czasem się
przydarza...
lekkim piórem napisany wiersz,widać,że wiesz czym jest
poezja brawo!!
to smutne bo przecież fajnie jest tak do misia na
całą noc - tak co noc się przytulić i rano zjeśc z
misiem śniadanie-ładne to Twoje pisanie - pozdrawiam
Bardzo interesujący wiersz z ciekawym klimatem.
Dobry wiersz , wprawnym piórem napisany, traktuje o
radości i smutkach życia.Całe życie w coś się bawimy,
coś udajemy, a do łózka często sami się kładziemy i
rozmyślamy, co my właściwie z tego życia i zabawy
mamy?Lala i miś, lecz gdyby tak żywe, prawdziwe.
pytanie... właściwie razem czy już osobno
Dotąd uważałem mego misia za towarzysza, ale kiedy
mnie zawiódł nocą - jest miernotą.
Ciekawe marzenia,,,zabawa w milosc,,,
tesknota,,,w powietrzu sie unosi,,,,
ciekawie,,oryginalnie,,,gratuluje,,,
pozdrawiam jesiennie z daleka.
Trafiasz w sedno. A jak? Wszystko jedno.
moi poprzednicy napisali już chyba wszystko więc tylko
powiem, że twoje wiersze są jak swoiste monologi
bardzo charakterystyczne dla twojego stylu pisania
Najbardziej boli gdy brutalnie spadamy na ziemie,kiedy
pociaga nas do podlogi rzeczywistosc...Wiersz jak
pozostale- napisany sercem
Oi, fajnie, coraz ciekawiej piszesz Basieńko. I
rytmicznie - Joasia - czyta i liczy, i chłonie emocje.