Zabawa w boga
To nie biała katorga,
Męskość, odwaga, lecz i trwoga,
Brama z brzmieniem łańcuchów,
Rozpostarła przez siłę podmuchów,
Zaprowadziła do białych schodów,
Po lewej i prawej życie z modłów,
To uderzenie gromu jasnego,
Nagły gwar, lecz bez czasu boskiego,
Następna zabłąkana dusza,
Zawitała u bram geniusza.
autor
Szefol
Dodano: 2004-09-20 19:57:18
Ten wiersz przeczytano 534 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.