zabawa trwa
...jesli sportem jest zabijanie
zwierząt,
dlaczego odwrotność nazywamy
okrucieństwem...".
upojony wielkością wbijasz
ostrą pikę bezbronnemu zwierzęciu
radując z uchodzącego życia
krew leje się strumieniem
gdy kolejne ostrze
przebija zmaltretowanego
zabawa trwa
poklepujesz konającą ofiarę
wykrzywiając w pogardzie własną
twarz zmuszając do opętanego
tańca za czerwoną płachtą
by na koniec
przy uciesze tłumu
rządnego sensacji
zabić
nie smuci mnie fakt
że czasem dzieje się
odwrotnie
czarnulka1953
24. 04. 2014.
Komentarze (5)
Nie mieści się to w moim sposobie pojmowania świata
dla uciechy gawiedzi ginie bezbronne zwierzę
pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo wymowny wiersz, też żal mi tych dręczonych
zwierzą, które kończą śmiercią.
Pozdrawiam cieplutko.
I mnie nie smuci, bo czym te zwierzę zawiniło?.
Pozdrawiam
Zgadzam się z krzemanką, też nie rozumiem, dlaczego:(
Wymownie o corridzie. Też nie rozumiem tych, którzy na
to pozwalają. Miłego dnia.