Zabawka...
wiadro wody ze studni
to za mało
żeby być źródłem
zabawka kończy swój dzień
w kącie
pozostawionej nadziei
kochanie zabiorę cię
tam gdzie koniec
zaczyna być początkiem
tam jest w głębi
lasu cień
a dotyk nie boli
ostem
podejdź
otulę cię mgłą
wiatr pozrywał liści szelest
drzewo ucichło
Komentarze (9)
"wiatr pozrywał liści szelest
drzewo ucichło" - trudno boli i nie będzie: "liści
szelestem"? :(. Pozdrowionki
Lekki chaos- radziłbym uporządkować myśli- bo warto!
Te przemyślenia zasługują na to, szczególnie pierwsza
zwrotka.
piękne wyznanie. pozdrawiam:)
Twoje pragnienie miłości aż krzyczy. Nie pragniesz
przecież wiele, a czy to jednak za wiele? Mam
nadzieję, że dobrze zrozumiałem Twój wiersz i to co
chciałaś w nim wyrazić. Pozdrawiam:)
Być zabawką, taka miłość boli. Pozdrawiam:)
"wiatr pozrywał liści szelest
drzewo ucichło.." - dla mnie smutne :(..Pozdrawiam
słonecznym uśmiechem :).. M.
"wiadro wody ze studni
to za mało
żeby być źródłem " tak, to stanowczo za mało ale dla
niektórych to może stac się wszystkim na co mogą sobie
pozwolić
Ech buzko, cos w tym jest :-)
,,a dotyk nie boli ostem"- świetne! Romantyczność w
Twoim wykonaniu bardzo mi się podoba. :)