Zabierz mnie stąd
Obce statki świecą w ciemności
Nigdy nie widziałem ich pomimo mam nadzieję
że to sen
Nie pytaj jeżeli są rzeczywiste
Fantazja wypełnia mój umysł
Opuścić to miejsce przed moim czasem
Uwolnić się z ziemskiej opieki
Moja potęga marzenia będzie Twoim koszmarem
Kieruje moje nadzieje do nieba
Wole wiedzieć zanim umrę
Pamięć będzie pomału zanikać
Podnoszę moje oczy i mówię
Chodź zabierz mnie stąd
Chodź zabierz mnie stąd
Chodź tu dziewczyno blisko mnie
Tysiące gwiazd Twoje oko może widzieć
Pierwszą gwiazdę zobaczymy tej nocy
Chciałbym być potęga chciałem być potęgą
Kieruje moje nadzieje do nieba
Wole wiedzieć zanim umrę
Pamięć będzie pomału zanikać
Podnoszę moje oczy i mówię
Chodź zabierz mnie stąd
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.