zabij mnie...
Zabij mnie,
teraz to
najlepsze
wyjście.
Przecież
tamtego dnia
i tak przestałam
istnieć...
Zabij mnie,
skoro
doprowadziłeś
do tego,
że nie potrafię żyć
bez oczu twych,
dłoni, oddechu...
Zabij mnie
tak jak
to robiłeś
każdego dnia.
Tylko teraz
to już na zawsze.
Tak, by nie
pozostał po mnie
żaden ślad...
Zabij mnie...
Zawsze chciałam
umrzeć z miłości...
autor
blondyneczka
Dodano: 2008-04-29 12:03:10
Ten wiersz przeczytano 958 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
przepiękny wiersz, jak każdy Twój kolejny... Bardzo je
lubie...
Ech, to ten oszust nieh strzeli sobie w łeb.Podeptał
Twoje uczucie , dręczył Cię.Niech go piekło
pochłonie.Taka złość ogarnia mnie, gdy czytam o tej
krzywdzie wyrządzonej pulsującemu, gorącemu sercu!
Nie umiera sie z milosci , to milosc umiera
a my zyjemy dalej i znow kochamy ,
milosc umiera w zyciu wiele razy ...my
jednak zyjemy ...smutny wiersz ,,mnie sie
podoba .
Wiersz ciekawie napisany, ale trochę te rymy
niewyraźne.... Podoba mi się jednak!
Przepiękny wiersz o milości przepełniony żalem
ismutkiem niestety po zdradzie. Serce boli tak bardzo
choć była poniewierana kochała i teraz tez chce nawet
umrzeć z milości.
Jakże wymowne pełne bólu zakończenie wiersz.
Ładny delikatny język, jestem pod wrażeniem.
ależ prośba dobrze że to tylko metafora...ogromna
gorycz żal i smutek w wierszu porusza
Smutny wiersz, czuję w nim desperację... A ostatnie
trzy wersy wprawiły mnie w ciarki... Widać jak
kochasz... Tak bardzo mogę dopasować Twój wiersz do
siebie lecz z przeszłości... Przeżywałam to samo...
Dlatego tak do mnie trafia... +