Zabijasz zły dzień
Zabijasz zły dzień
Uśmiechem lekko zakrzywionym
Słońcem przypadkiem sprowadzonym do
Absurdalnego znaku
Zamieniasz przestrzeń snów
W minuty roboczogodzin
Nie chcąc pamiętać
Ostatniego marzenia
Omijasz wyspy nieprawdopodobne
Slalomem codzienności
Susząc czasami na zakrętach
Kąciki oczu
Pragnienia ogrzanej radości
Trzymania blasku w dłoniach
Spełnień jak się da
Ciągną do życia.
autor
Magdalena Jot
Dodano: 2008-04-09 14:28:14
Ten wiersz przeczytano 576 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Zły humor można odgonić uśmiechem ,przy życiu trzyma
nas nadzieja na spelnienie , warto przeczytać ten
wiersz napawa optymizmem i dobrze napisany