Zabiłeś Go
Dlaczego chciałeś by uwolnić Barabasza?
Dlaczego chciałeś by umarła nadzieja
nasza?
Dlaczego krzyczałeś Ukrzyżuj Go?
Dlaczego zabiłeś Boga swego?
Nie miałeś litości, ni współczucia,
plułeś Mu w twarz bez uczucia,
założyłeś raniąca koronę cierniową,
włożyłeś chańbiącą szatę purpurową.
Kazałeś Mu dźwigać krzyż na krwawym
ramieniu,
biłeś, kopałeś, nie pomogłeś Jemu.
Przygniotłeś Go ciężarem krzyża,
popychałeś gdy Mu Weronika twarz obmywa.
Zdarłeś szaty z Jego ciała,
wbiłeś gwoździe w rękę która drżała,
wbiłeś w bok, nogi umęczone życiem,
otoczyłeś Go chańbą i wyciem.
Gdy wisiał na krzyża drzewie,
gdy pojawił się grom na niebie,
ty nadal się wyśmiewałeś i łkałeś,
czy nie wiedziałeś kogo na śmierć
skazałeś?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.