Zabili drogę
Drogę mi starą zabierają. Już
wyznaczyli krawężniki, już
zasypali w ferworze dzikim
tajemne przejścia - mateczniki.
Drogę mi starą zabierają. To,
co najdroższe - lecznicze, bliskie.
Już wystraszyli sarny, lisy, kawki,
jastrzębie - cień pod liściem.
Cichutką, leśną... zabili drogę.
Korzenie,
które biegły swobodnie, stare kamienie,
szmer pod stopami - pochodnie ciszy.
Gasną pochodnie!
Zaraz zaleją wszystko asfaltem,
by towarzystwo z metką na czole,
nie zakurzyło firmowych gaci, rowerków,
czapek, bucików, klapek.
Drogę najmilszą zamordowali.
Mój dobry Boże! Płaczą Sosny
i Buk, choć wiosną znów zielony,
żałośnie szepcze rozżalony -
zabili drogę, zabili...
Echem, łzy się mieszają z lasu oddechem.
Komentarze (25)
Dużo gniewu u Ciebie, Halino. Zmiany bolą,
szczególnie, gdy decyzje są nieubłagane. Pamięć wszak
szybko minie. Czytam też tę drogę metaforycznie...
Pozdrawiam Cię serdecznie i kłaniam się :-)
ładnie o nieładnym. Przyrodę również cechuje
ekspansywność. Gdy tylko człowiek odpuszcza opuszczony
dom zarasta zielenią, wraki samochodów porasta mech,
ptaki wiją gniazda w przedziwnych ludzkich
siedliskach. Dużo zależy od tego co mamy w głowach,
jak wydeptujemy swoje miejsca dla równowagi nas samych
w naturze.
Niszczenie przyrody jest nagminne, niestety.
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak się niszczy przyrodę ale jak to pogodzić z tym, że
nikt nie chce błota, pokrzyw, za to alejki, promenady
i jezdnię pod sam dom. I to nie jacyś Oni to My, na
nasze życzenie.
Może Gates ma rację, że jest nas za dużo, za długo
żyjemy???
Pozdrawiam
U nas - widocznie mamy mądrych leśników - lasów nie
ruszają. Natomiast w mieście jest szał budowy ścieżek
rowerowych. Lubię jeździć na rowerze, ale już wkrótce
nie będzie chodników dla pieszych (bo jezdni
oczywiście nikt nie zwęża). Giną też pasy zieleni
pomiędzy jezdniami, a chodnikami. Każda "modernizacja"
ulicy to większa zabetonowana powierzchnia.
Odchodzenie świata, który jest/był dla nas domem.
Wyraziście o tym.
Pozdrawiam
Zaskarżyć wydaną decyzję.
Witaj Danusiu:)
To już u nas normalnie plaga te wszystkie wycinki:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ślicznie piszesz o naturze, o korzeniach, o kamieniach
pamiętających niejeden but...człowiek wszystko zrobi
dla mamony... by coraz lepszą metkę na czole nosić.
Bardzo na tak :) Tytuł w dziesiątkę, zaciekawia :)
Zabijają drogi, polany, łąki. Zamiast grzybów
wyrastają POMIESZCZENUA DLA TURYSTÓW. Ohyda.
Pozdrawiam@
Widziałam i wiem że wiele ludzi mieszkańców którzy
żyją z wczasowiczów jest zadowolonych i przyklaskują
tym wycinkom dlaczego z drugiej strony granicy nic nie
wycinają bo Niemcy u nas wczasy spędzają ...szkoda
mówić
karmarg:( a widziłaś co zrobili w Swinoujsciu? Jak
zniszczyli las, powycinali bo musieli drugą nitke
promenady budowac. Po co to??? Z hotelu przy
Zeromskiego widac teraz morze. ten wąski pas lasu
prawie całkiem wycięli. IDIOCI!!!!! Rzygac się chce.
Tak kochałam Swinoujscie, a teraz nawet nie chce mi
się tam jechać:(
Ależ - nie pierwsza i nie ostatnia to splamiona rzecz.
Najważniejsze jak piszesz, by nie zakurzyć kołnierzyka
i klapek, a że klapki naszym opadły już dawno, to i
zgodę na wszystko mają. I robią by było bliżej, a
potem nam fundują szczepionki z czipami.
Nie dziwi mnie Twoje wzburzenie w pięknym wierszu -
przeżyłam to jak w ubiegłym roku wycięli las bukowy
piękne zdrowe drzewa przy samej plaży w stronę
Świnoujścia by wybudować hotele których w
Międzyzdrojach jest i tak dużo zaleją wkoło betonem i
wtedy piach z plaży będzie wiatr gonił aż do miasta
jak to jest już w kilku miejscach - smutne :-(
pozdrawiam :-)
Przepraszam Was za literowki, ale jestem wzburzona i
dziękuję Wszystkim za słowo pod tekstem:)