Zabite marzenie
I poszedł z myślami
dalej niż planował!
Oddał piękny skok
- z klifu...
ale mu skrzydła
podcieli…
Miał lecieć wysoko,
podziwiać tłumy,
oddychac wiarą i
ranic duszę o szczyty.
Ale właśnie teraz,
w kroplach krwistej ciszy,
usztywnil język i…
MILCZY!
Komentarze (15)
Masz rację, wiersz skłania do refleksji. Warto obracać
się wśród ludzi którzy dodają nam skrzydeł, a nie je
podcinają
Ludzie czasem bezmyślnie podcinają innym skrzydła.
Jeśli czynią to celowo, jest to niewybaczalne, może
pokaleczyć duszę i zrujnować życie.
Pozdrawiam serdecznie.
Wielu z nas taki skok z klifu ma za sobą i skutki
podobne. Pozdrawiam.
No cóż... siła przenośni.
Pozdrawiam
A mógł pomyśleć wcześniej, ludzie nie ptaki,
wiersz porusza
Dzieki
Podcinanie skrzydeł odbiera mowę. Trudno wysłowić
krzywdę. Wiersz trafia w sedno. Pozdrawiam :)
Dziekuje
To naprawdę bardzo smutny wiersz... Pozdrawiam
serdecznie +++
Wielkie brawa!
Bardzo ciekawy wiersz i dogłębnie prawdziwy
Pozdrawiam :)
Wiktorze, masz rację! Poprawiłem.
Dziekuje i serdecznosci.
Wiktorze, masz rację! Poprawiłem.
Dziekuje i serdecznosci.
Bardzo dobry wiersz! - Wszystko na tak; kazde slowo i
każda regula i kazdy brak reguły. - jedna wątpliwość:
czy naprawdę znacza coś, co mozna istotnie odczytać...
- dwa myslniki po wyrazie "skok"? - czy to literowka,
zamysł? - a jesli... to czy zamysł czytelny i istotny.
Serdecznie pozdrawiam:)
Wszystko powiedziało się wcześniej. Zostało w
milczeniu czekać na nieuniknione.