Zabrany do wieczności.
Zabrany do wieczności zostawił smutek na ziemi . .
Nic oprócz odcienia szarości
Twoich słów nagości,
O życia przykrości.
Zero litości.
Nic.
Nic nie zostawił.
Tylko wspomnienia.
I to czego już tu nie ma..
Bo on spoczął na niebie,
z góry patrzy na dzieci..
i na siebie.
Teraz wie jakie błędy popełnił.
Wie,że swojej misji nie spełnił.
Bo ona cierpi na dole,przez niego . .
Bo odebrał im coś cennego.
Bo zniszczyło go to,co było jego
przyjemnością.
A jego rodziny wrogością.
Już nigdy nie powie im kocham..
Nigdy nie pogłaska po włosach,
Nigdy..
Bo jego już tutaj nie ma.
[*]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.