zachłanna
są takie chwile w życiu....
Uwolnię tygrysicę
i w szpony Cię pochwycę
Będę krwawym nietoperzem
falami Cię namierzę
będę dużą słonicą
moje ręce Cię pochwycą
lwica też we mnie drzemie
już tego nie zmienię.
Wężami moje ramiona
nic ich nie pokona.
Twój opór daremny
Mój upór niezmienny…
Nic Cię nie uratuje
wnet Cię jadem opluję
Wchłonę Cię Całego mój Panie
I NIC z Ciebie nie zostanie….
dla mojego kochanego
autor
EOS 13
Dodano: 2020-08-24 09:11:06
Ten wiersz przeczytano 1002 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Reklama pierwszorzędna, kto głodny - to wprost
przednia, tylko literacko przyjęto, że majuskuły tylko
w utworach mających cechy listów. Poza tyk ok.
Glodny?... na czekasz:))
To nie dla mnie, bo szpony, krew i perspektywa
wchłonięcia by mnie jednak zniechęciły. Pozdrawiam
(trochę) wystraszony:).
Modliszka ;)
:))