Zachód lipcowego słońca
Tak pięknie wygląda
zachód lipcowego słońca,
gdy chowa się za góry
w otoczce z wielkiej chmury.
W pomarańczowej poświacie
wygląda jakby było w szacie
i na tle błękitu nieba
okrywa sobą drzewa.
Okrywa łąki,lasy...
I często o tym marzy
by choć przez kilka chwil
człowiekiem mogło być.
By móc poczuć zapach wiatru,
słuchać śpiewu ptaków,
sprawdzić ciężar kamieni
i poczuć pulsowanie ziemi.
Jednak, gdy się zastanowi
ile dla tego wszystkiego stanowi,
na powrót promienieje
i swym blaskiem pokrywa ziemie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.