Zachód słońca
Słońce zaszło
zapadł już zmrok
siedzę i patrzę
zasłuchana w dźwięk
kropel deszczu
uderzających o szyby
wypowiadam słowa, których
nigdy w życiu nie usłyszałam
by choć raz poczuć ich słodki smak
zatraciłam już siebie
sama nie wiem który już raz i gdzie
nie wiem, który jest rok
który dzień
która godzina
marzę tylko o tym by znowu
być dzieckiem
przytulić się do troskliwych ramion
Matki
by rozwiała wszelkie zło...
by oddała mi życie, które zabrała ze sobą
do grobu...
autor
Łzy Anioła
Dodano: 2007-08-06 15:05:38
Ten wiersz przeczytano 509 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.