Zachód słońca
Dla wszystkich, którzy mają tę drugą połówkę.
Siedziałam na plaży…
Myślałam…
Patrzyłam na zachód słońca,
Czułam wiatr we włosach,
Na policzkach…
Morska bryza uderzała
O skały zamyślenia.
Nagle poczułam czyjś oddech
Na swojej szyi.
Poczułam,
Jak oplatają mnie silne ramiona.
Odwróciłam głowę.
To byłeś Ty.
Zatopiłam ręce
W kruczoczarnych włosach
I utonęłam w lazurze
Oczu bezdennych.
Serce zabiło mi szybciej.
Milimetr po milimetrze,
Przybliżaliśmy się do siebie.
I złączyliśmy się pocałunkiem,
Który zapamiętam
Do końca życia.
© romantic-girl
Komentarze (4)
Przesliczny i romantyczny wiersz... Wspaniałe
wspomienia które pozostaną do końca zycia w Twoim
serduszku... ;)
Życze Tobie Byś Przezywała Tylko Takie chwile... No i
żeby na twym policzku nigdy nie zagościły łzy...;)
Pozdrawiam...
Piękny to był zachód słońca, prawda? Opisany prostymi
słowami...szczęście widać gołym okiem :)
Piękna romantyczna chwila na plaży życia!!
Ale romantyczny wiersz :)
tobie i sobie życzę takiej romantycznej miłości :)