Zachód słońca
Chciałabym opisać zachód słońca nad
morzem.
Moment, kiedy na niebie
Widoczne są ogniste jego promienie.
Widok tek wspaniały dopełnia mewa,
Która przelatuje nad wodą przecinając
ognistą kulę.
Kiedy tak stoję na plaży i podziwiam
krajobraz,
Nagle wszystkie troski znikają.
Znikają smutki, znikają cierpienia.
Ale nie to jest najlepsze.
Bo kiedy tak stoję i patrzę,
Wyobrażam sobie jakby to było gdybym była
tym ptakiem.
Wtedy w mej głowie kłębi się jedna myśl
„WOLNOŚĆ!”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.