Zachód słońca
Nigdy nie przestanie zachwycać...
Patrzysz...
i wierzyć się nie chcę,
zachód słońca
przepięknie...
Stoję bez ruchu... z podniesioną głową
...koloryt barw na niebie,
słońce maluje obraz
promienie jeszcze takie ciepłe, jak letni
wiatr
czerwony olbrzym
nisko, dumnie nad lasem
schowa sie za chwilę,
by rankiem, ogrzewać nas swym blaskiem
błękit...
lawą zalany,
płonie...niebo kolorami
w słońcu zakochane
noc już tuż...tuż...
cień zbiera żniwo
myślami zawładnie,
chłód jesieni płaszczem świat okryje
A ja dalej... z podziwem
na zachód patrzę
cudowny moment każdego dnia,
niech zawsze trwa i trwa.
Uśmiechnę się, jutro
idąc do pracy
złociste niebo
pełne nadziei
znów o świcie zobaczę...
Wpatrzeni w zachód słońca, zachwyceni jego pięknem, zapominamy przez chwilę o szarym świecie-zatapiamy się w podniebnej palecie barw...
Komentarze (8)
bardzo piekny wiersz...widzę, że jstes szczęśliwy to
cieszy...słowa mądre i pięknie
opisane...romantycznie:))
Uroczo zachwycasz się widokiem zachodzącego
słońca...odniosłam wrażenie...że malujesz piękny
obraz...brawo.
Twoj wiersz mozna po prostu namalowac a do tego poczuc
sie jakby sie stalo gdzies nad brzegiem i obserwowalo
ta magiczna chwile.
bardzo plastycznie, piszesz o swoich
obserwacjach...potrafsz świetnie się zachwycać
wschodem słońca, a ten potrafi oczarować...
Cameleo -Romeo :) wrażliwość swą i romatyzm dziś
wierszem -naturze podarował,pieszcząc słońce słowami
jak wirtuoz smyczek dotykiem,pięknie i leciutko
,niech trwa i trwa!
I znów Cameleo wychodzi z ciebie wielki romantyk,
ślicznie i obrazowo opisujesz.
Masz rację, cudnie jest zachwycać się pięknem natury.
Też lubię takie płonące zachody słońca, szczególnie
nad morzem:)
zachwyt naturą takie widzenie jest przeżyciem Pięknie
i romantycznie w wierszu Podoba mi się obraz wierszem
malowany Na tak!