zachodem osobno
a przecież to samo
ostatnie jego spojrzenie
pięcioro oczu
patrzących z tą samą histerią
lecz
jakby
zamknięte?
i ono dalej?
dlaczego więc przed nim
dlaciebie klaustrofobiczne słowa tańczą?
dla czego
przed nim
myśli dźwiękną na pięciolinii ciszy?
przed
nim
co duszę rozbierze
z falbanek
koronek
łapczywie obedrze
z pogardą w twarz wrzaśnie
i zniknie
kradnąc milczący twój kształt nieobecny
autor
s_jaszczurka
Dodano: 2006-12-03 17:16:01
Ten wiersz przeczytano 684 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.