Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

W zachodzie

patrzyłem kiedyś na wieczorne niebo będąc pod urokiem tej przedziwnej chwili ...

Słońce odchodzi z czerwonym płaszczem nieba
Różowe chmury tańczą ostatkiem chwili
Beznamiętnie zawieszone jak winogrona
Słońce odchodzi , słońce kona

Sterczą betonowe wieżyce kościołów
Z rozpostartymi dłońmi do promieni
W czerwieni zmroku w żółciach uskoku
Słońce, słońce się mieni

Wieczorne drzewa jeszcze zielone
Swe chude dłonie rozpościerają
W modlitwie kopuł zielonej sfery
Granaty nocy przed nimi stają

Powoli płyną strumienie barwne
Po horyzoncie wiją się strawy
Umarło słońce, umarło słońce !
W zachodzie myśli tych nieciekawych.

... pisałem sobie na pomiętej kartce a słońce zaszło i stało się martwe. Napisano 21.10.2006 autor:inspektorek

autor

inspektorek

Dodano: 2007-05-02 21:55:02
Ten wiersz przeczytano 633 razy
Oddanych głosów: 11
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

mariat mariat

Musiało być pięknie, tylko nie wiem jakie to strawy po
horyzoncie się posuwały, dziki? sarny? Ale nie, one
się wiją - czyli węże, chmury po niebie - uau, ma
wyobraźnia blednie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »