zaCIEMnienie
większość owadów z palety barw słynna
na środowiska bodżce reaguje
prostym odruchem na mocne impulsy
najczęściej świetlne - niekiedy
chemiczne
myśląc, że myślę – wieczór marnotrawię
przy komputerze zasiadając butnie
celowo wieszam zapaloną amplę
nad samą głową przy otwartym oknie
wtedy ciem chmary ku zagładzie dążą
do światła gnane instynktem przemożnym
jak epitafium trzepocą się cienie -
a co nas ludzi od tych ciem odróżnia?
18.07.2007
autor
Vick Thor
Dodano: 2015-07-18 19:14:18
Ten wiersz przeczytano 1705 razy
Oddanych głosów: 83
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
dobry utwór. yes.yes!!
ładny utwór, podoba się
super, zagłosowałam na autora
Co odróżnia? Niewiele jest takich, którzy wiedza czego
chcą. I dlatego stado ciem będzie zawsze dążyło do
"światła" dawanego przez oszołomów w najlepszym
wypadku. Hi.hi)))
Morda!
Jorg
Lubię czytać Twoje wiersze. Zawsze czegoś nowego się z
nich dowiaduję :))
Wieczorne zamyślenie w twoim wykonaniu bezcenne :)
Do tych wieczornych, porannych i w środku dnia
publikowanych z chęcią zaglądam.
re re wn ; do mnie też nie dzwonisz..:(
Hm, ale do nich nie można zadzwonić:))))
re wielkiej misiowej;
rzeczywiście, bard lubuski, Maciej Wróblewski podobny
jest nieco do mnie,(broda) ma nawet podobny tembr
głosu i gra na gitarze (ja już nie), ale jest młodszy,
sławny i ma wyższe czoło ode mnie (mnie nic nie
wychodzi, nawet włosy),że o Kennym Rogersie nie
wspomnę, bo on starszy o 10lat, jeszcze bardziej
utalentowany i rozsławiany - łączy nas podobna fizys i
to, że kiedyś grywałem (amatorsko) country i bluesa ,
bo dzieci- kontra; córka gospel, starszy syn rasta, a
młodszy heavy metal.Ale miło mi ,że jestem podobny do
sławnych i bogatych. Popieram w podpieraniu całą
Wschodnią ścianę!
My różnimy się... kapCIEM, ćmy nie noszą:)))
Znalazłam polskiego wykonawcę, twojego drugiego (po
Kenny Rogersie) brata bliźniaka :))
https://www.youtube.com/watch?v=aVfypwmg9jU
re piotrowi majowemu;ja na Beju już miałem status
niebieskiej stalówki i ponad 10.000 głosów, ale na
początku 2010 r. uniosłem się ambicją i skasowałem
prawie wszystko i zacząłem od nowa ze statusu 4
srebrnych stalówek, i nie moja wina, że mam znów
niebieską. Jeśli chodzi o zwierzęta domowe to jak
dzieci mieszkały ze mną były psy, koty, chomiki,
świnki morskie, białe myszy,szczury laboratoryjne,gady
(terrarium) patyczaki, żółwie,rybki(akwareium)papużki,
szpak, gwarek i kanarek.Tylko słonia i krokodyla nie
było. Wstawiłem ponownie utwór o owadach, bo akurat
wieczorem wleciał mi do pokoju zawisak powojowiec
wielkości dłoni i zalecal się do ekranu
monitora.Obecnie stan zdrowia nie pozwala mi na
opiekowanie się jakimikolwiek stworzeniami poza żoną
i sobą, i motyla wypuściłem na wolność, bo mieszkam na
osiedlu tonącym w roślinach.
chyba nic... bardzo plastyczny wiersz;)
super Vick
wiersz wstawiałeś chyba w tamtym roku, jeśli dobrze
pamiętam :)
Właśnie.
pozdrowienia.