Zaćmienie
Poprzez ciało przychodzi
niedobre kiedyś
mrokiem rozrywając
zetlałe
nici spokoju
czemu gdy blask
a pod skórą
skrzy się radość
takie trudne
uchwycić
ciepłą dłoń teraz
przewrócić znów życie
na jasną stronę
Poprzez ciało przychodzi
niedobre kiedyś
mrokiem rozrywając
zetlałe
nici spokoju
czemu gdy blask
a pod skórą
skrzy się radość
takie trudne
uchwycić
ciepłą dłoń teraz
przewrócić znów życie
na jasną stronę
Komentarze (4)
Pisząc wiersz miałaś w sobie przyćmione kolory,
przewrócenie na jasną stronę konieczne. :)
Niepokój zimnego nieba bez światła, masz tą dłoń więc
ją trzymaj...
Droga autorko, zupełnie nie rozumiem o co chodzi w
pierwszej zwrotce, tak zagmatwałaś tekst, ze
zagubiłaś sens. Z zestawienia pierwszych 3 wersów nic
nie wynika. Na dodatek w czwartym wersie jest jakieś
niezrozumiałe słowo "zetlałe" a może to tylko błąd
literowy
życie przewraca się do góry nogami a u Ciebie
"przewrócić znów życie
na jasną stronę" bardzo mi sie to spodobało:)