Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

zaczarowany dywan

la czarodzieja

Zaczarowany dywan
Na starym strychu naprzeciw ściany
leży gdzieś dywan zaczarowany
zwinięty ciasno tak jak rulony
i jednym końcem w kufer wtulony
przyjrzeć się można kufer jest z drewna
w środku korniki rzecz ta jest pewna;
W przyjaźni dawno kufer z dywanem
odkąd mieszkali ze starszym panem.
To były bardzo zamierzchłe dzieje
A ów jegomość był czarodziejem.
Pan ów chciał zwiedzić kawałek świata
Rzucił więc urok: nich dywan lata!
Również na kufer rzucił zaklęcie,
By był malutki, mieścił się wszędzie.
przy tym pojemny nad miarę wszelką.
Pomieścił zawsze zawartość wielką
Wszystkie potrzebne w trasie gadżety:
Sprzęty, ubrania oraz świeże gazety.
Liczne pamiątki z różnych zakątków,
czarodziej zbierał je od początku
– podczas rozlicznych swoich podróży;
łóżko i fotel, gdy sen go znuży?
By mógł wypocząć na nim wygodnie.
Szafę i lustro by chodzić modnie!
Ale...wracając już do dywanu,
To on się nieraz przysłużył Panu;
Tłok na ulicach, jakieś przestoje
Dywan omijał każde wyboje.
kiedy swobodnie leciał sobie przez chmury
Dokładnie wszystko oglądał z góry.
Unikał długich korków ulicznych
Panu dostarczał widoków ślicznych,
Wybierał tylko najlepsze trasy.
Omijał łukiem miejskie hałasy.
Był do transportu wprost wymarzony
przy tym przepięknie był przystrzyżony.
To perski dywan był nad dywany!
W złote gwiazdeczki powyszywany.
Lecz po tysiącach długich podróży
Dywan troszeczkę się już wysłużył
w środku wytarła się na nim dziura
Teraz go czeka emerytura.
a przez tę dziurę źle się steruje
czarodziej plany o zmianach snuje
Nie ma kropelki w tym romantyzmu
Lęk przed lumbago, strach reumatyzmu.
Nie chce się wcale czarodziej przyznać
a przecież z dziury będzie tu gwizdać
Wiać, duć zawiewać mu po łysinie?
cicho mamrocze coś o benzynie?
wkoło tłumaczy wszystkim co chwilę
Że on już będzie odtąd mobilem
w podróż wyjeżdżać w najdalsze strony
smuty ton głosu do płaczu skory,
wreszcie zwinął dywan dosyć ciasno
Na strych wyniósł, drzwiami trzasnął.
chcę powiedzieć wam w sekrecie;
pewnie tego wy nie wiecie?
Że ów dywan jeszcze czasem
Lata sobie ponad lasem.
Nieraz go widziały dzieci
Kiedy księżyc jasno świecił.
Odtąd lata tylko w nocy
Gdy jest dobrze po północy.

autor

anasi

Dodano: 2010-10-23 01:39:43
Ten wiersz przeczytano 2097 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

Villain78 Villain78

Bajka fantastyczna :)..lecz nie fantastyczna bajka
:)..Nieco niezgrabnie zrymowana - proste rymy..nie
trzymasz ilości zgłosek..ale ciekawie opowiedziana
:).. M.

emanuel emanuel

oj,uwielbiam takie bajeczne opisy, ale się
rozmarzyłam,gratuluję i pozdrawiam

slonzok slonzok

Ależ z Ciebie wypłynęło w malowniczy sposób to co było
bajka mojego dzieciństwa .
Szedłem krok w krok , latałem z Tobą na tym dywanie ,
wspomnienia moje odżyły.
Piękną opisałaś historie zaczarowanych przedmiotów -
jestem rad że przeczytałem Twój śliczny , barwny
wiersz.
Gratuluje pomysłu - pełen podziwu za wykonanie.
Pozdrawiam przez dziurę w dywanie, siedząc na kuferku

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »