ZACZAROWANY OŁÓWEK
"bo szczęście jest blisko, na wyciągnięcie ręki..."
Zaczarowany ołówku, proszę
Narysuj mi miłość i szczęście
Choć samotnością się nie obnoszę
To tych dwóch pragnę najwięcej...
Ołówek wtulił się między palce
Rysikiem szpiczastym w dół
I zaczął kreślić na białej kartce
Rysując dwa krzesła i stół
Na stole obrus maglem pachnący
Bukiet czerwonych róż
Obiad na powrót mój czekający
Na szkicu niecierpliwi się już
Nagle ołówek zaczarowany
Zaczyna niespokojnie się wić
Już kontur postaci odrysowany
Tak miękki, cienki jak nić
Zakreśla łuki, elipsy, koła
Kreski przecina kreskami
Nikt już ołówka postrzymać nie zdoła
Choćby i nawet pięściami
Widzę już usta, nos, oczy, brwi
Szybciej zaczyna bić serce
Bo co ja widzę?! To przecież Ty!
Tyś mą miłością i szczęściem...?!
... choć życie to czary, cuda i dziwy to Ty jeden w nim jesteś prawdziwy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.