Zadanie!
Dzisiaj rano wcześnie wstałem
bo miałem zadanie,
gdyż mnie kiedyś poprosiły
o to miłe panie.
A, że jestem grzecznym chłopcem
więc nie odmówiłem,
jednak teraz myślę sobie
chyba źle zrobiłem.
Otóż kilka godzin w głowie
tylko pustka była,
jakby naraz cięciem miecza
wena się skończyła.
Miałem biały wiersz napisać
lecz nie dałem rady,
bo zbyt bardzo pewnie trzymam
się swojej zasady.
Trudno przecież nowych sztuczek
nauczyć "frajera"
który w takiej konkurencji
ma zacząć od zera!
Komentarze (33)
Samo życie i nie sprostałeś zadaniu :) no i Panie nie
usatysfakcjonowane pozostały, pozdrawiam :)
Krzysztofie, biały wiersz to też nic dla mnie.
To profanacja wiersza rymowanego. :)
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.
Aaa, i dziękuję za uwagę do „Godła”. Mnie też się nie
podoba, ale nie wiem jak zmienić.
Jak zawsze Krzychno wywołujesz uśmiech,super
napisany,pozdrawiam solankowo z Ciechocinka :)
Pisz krzychno jak ci w duszy gra a tym miłym paniom na
razie...pa
Pozdrawiam ciepło :)
Super wiersz i jaki zabawny. Można spróbować każdy
rodzaj wiersza napisać.
Pozdrawiam Krzysiu serdecznie.
są zadania łatwe i trudne ale wiersz
super...pozdrawiam
a może warto spróbować coś innego wena lubi Ciebie i
pomoże - a szczerze mówiąc lubię rymowane i sama
najczęściej takie piszę:-)
pozdrawiam
No to ci dylamat ale kazdy pisze w swoim stylu i co
wena mu dyktuje
Ja często bielę :)ale czasem uda mi się coś zrymować
Pozdrawiam Krzyśku :)
Witaj,
wszystko zależy od natchnienia i uzdolnienia - owych
Pań...
Dzięki krzychno - odpowiedź, a jakże pod tekstem.
Pozdrawiam.
Świetny.Pozdrawiam.
Krzysiu, trzymaj się dalej tej zasady, bo wiersze wg
tego sznurka i uczą i bawią...i o to tu chodzi...a
wrna...wie co robi...
pozdrawiam
dobre i zgadzam się;) pozdrawiam Krzysiek
Dobre :-)
A tak na marginesie jako ciekawostka, po góralsku
frajer to kochanek, zalotnik :-)
Pozdrawiam Krzysiu
:)) Oj tam, oj tam.
Miłej niedzieli.
Sądzę, że najlepiej pisać w takim stylu jaki nam
najbardziej odpowiada, ale jeśli ktoś chce się
rozwijać, to warto próbować różnych form. Ja nim
przyszłam na beja pisałam głownie rymowanki i to
częstochowskie, lecz szybko zauważyłam, że na innym
portalu takie rymy nie są dobrze widziane, na beju też
dawano mi różne rady z których korzystałam, ale nie
zawsze oczywiście, lecz podpatrywałam i podpatruję
osoby które lepiej piszą do mnie i staram się od
takich osób uczyć - zarówno od tych na portalu jak i
od tych którzy już są nieśmiertelni )
Dzięki bejowi nauczyłam się pisać różne formy, bo po
prostu - chciałam się nauczyć. Tutaj napisałam
pierwsze - sonety, tautogramy, pantum, limeryki czy
Villnelle, wierszy białych mam raptem kilka, ale msz
nie trzeba ich pisania uczyć się latami,mnie się taki
wiersz pisze szybciej, niż np wiersz rymowany, o
tematyce która wymaga zapoznana się z np biografią
kogoś, historią itp.
Tak poza tym, msz aby wiersz był dobry nie wystarczy
dar, tylko przede wszystkim szlifowanie warsztatu i
praca z tym związana, między innymi wywalanie z
wiersza tego co nie potrzebne, brak przegadania,
szukanie ciekawego słownictwa itp. Na beju poznałam
poetów z krwi i kości, jeden z nich, który tutaj bywa
sporadycznie, wiem, że pisze wiersze przez kilka
tygodni, ale to jest Poezja, jakiej niestety mnie
nigdy nie będzie dane pisać,
bo prócz ogromnego talentu/potrafi pisać w każdym
stylu/ to dochodzi u niego ogrom pracy i wiedza,
wynikająca z oczytania.
Pozdrawiam Krzyśku serdecznie :)
P.S Każdy wiersz w nowym dla nas stylu jest
zaczynaniem od zera, ale warto próbować, msz...