Żadnej obietnicy...Bo jestem wolna
27 VII 2006
Tak kiedyś stałam w środku mroku,samotności
i odrzucenia.
Zagubiona szukałam promyka światła.
Przyszedłeś...
Dałeś namiastkę swą...
...przyjacielu...
...odszedłeś...
odszedłeś wraz z mgłą.
Ale jeszcze jesteś wraz ze mną.
Jak daleko zajdziemy?
Jak długo wspomnienia nie blakną.
Tak długo będziemi związani...
Dziękuję za to,że byłeś,jesteś i będziesz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.