Zadośćuczynienie
Zniszczyłeś moje marzenia
Wdeptałeś do ziemi kwiat
A ja szukałam natchnienia
Przez wiele długich lat
Zabrałeś me prawa dziewczęce
Gotując niemałe piekło
Gwoździem przebiłeś me serce
I w ten sposób życie uciekło
Lecz Tobie wciąż było mało
Tyrańskich na życie sposobów
Ciągle Ci się zdawało
Żeś największym z bogów
Teraz ten los się odwrócił
To Ty pochyliłeś czoła
J życie w którymś mnie smucił
O sprawiedliwość dziś woła
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.