Zadra
Przesłodziłam.
Cukier słodki, ale niezdrowy.
Matka z jego nadmiaru nie obudziła się,
zasnęła na wieki.
Mnie przebudził Andrzej.
Napisał - "znowu brzmi pospolicie".
Czas zeskrobać lukier, pokazać to, co pod
spodem -tak myślał Andrzej.
Broniłam się.
Niech słowa zniwelują gorzkie.
Co komu po goryczy?
Przecież czas wygładził, co z wierzchu.
Choć zadra ciągle we mnie...
Trzeba by ją pazurami na powierzchnię.
Inaczej infekcja zeżre wnętrze.
Będzie bolalo.
Zdobędę się na odwagę.
Trzeba zmienić ubranie, najlepiej założyć
fartuch,
osłoni przed plamami krwi po zadrze.
Komentarze (16)
Zostaw smutki hen za sobą,
od dziś bądź inną osobą!
Zobaczysz, nie będzie źle.
Krzyknij: - Życie, kocham Cię!!!
Wyrwać zadrę, wyrwać - jestem ZA, ale co to komu da?
Witaj masz racje cukier słodki lecz niezdrowy,
pozdrawiam
Rozumiem...- trzeba się wypłakać, bo to jest wpisane w
życie. Wzruszające są twoje zwierzenia
Danusiu. Piękny wiersz.
Witaj wiersz ciekawy ale smutny, pozdrawiam
zatrzymujesz nie tylko forma ale i przekazem mysli
"Trzeba by ją pazurami na powierzchnię.
Inaczej infekcja zeżre wnętrze" lepiej niech krwawi,
niż miało by bólem zarosnąć... ciekawie
To co w środku boli, trudne do wyleczenia.
..tysiące myśli przychodzą mi teraz do głowy... ale
nie napiszę nic..
Ciekawa forma , bez sentymentów, ze spokojem peel
rozlicza się z przeszłością ,najlepsze remedium na
zadry , to konfrontacja
W naszym życiu tkwi wiele zadr za skórą,jeśli bliżej
się temu przyjrzeć...Niektórych najlepiej pozbyć się
od razu,a te mnie szkodliwe,niech siedzą spokojnie już
zabliźnione ...Bardzo ciekawy wiersz...Pozdrawiam
serdecznie...
Wiersz interesujący. W ciekawej formie przedstawia
przeżycia kobiety. Dramat , smutek, ból. Taką zadrę
ciężko jest usunąć...
Witaj australijko:) Zatrzymałam się nad Twoim
wierszem, już sam tytuł przyciągnął. Mądry wiersz,
zadry warto wydrapać, rany zagoić i przejść do
porządku. Ale łatwo się mówi. Wiesz,zaintrygował mnie
temat, jakże ważny w dzisiejszym świecie, ale jedno
jest pewne- i to wynika z przesłania: WARTO! Zawsze
warto. Pozdrawiam serdecznie:)))
biorę ten wiersz do siebie - "zadra" już tkwi - nie
mam pojęcia co będzie kiedy ją pazurami na
powierzchnię " "będzie bolało" - trafiłaś mnie tym
wierszem - za uwagi -podpowiedzi każdą pięknie
dziękuję i cieplutko pozdrawiam:)
Wiersz trudny w interpretacji, ale dobrze. Sądzę, że
zadra nie jest tutaj wyłącznie tak pospolitą dzisiaj
cukrzycą, mimo że autorka nawiązuje do korzeni
rodzinnych. To raczej głęboki wstrząs psychiczny,
ropiejący wrzód, który należy usunąć. Kto to robi?
Peel autorki wymieniony w wierszu. To boli oczywiście
i osoba chora broni się. Trudno żyć całe życie w
goryczy - wspomnień? tak sądzę. A zmiana ubrania jest
też - u kobiety - oczyszczeniem duszy. Pozdrawiam
serdecznie.