zadra
mijają lata a po nich... oby zostało coś więcej niż...
Kraj Ojczyzna wojny zdrady
ginęli
żołnierze jak zapałki - teraz
wieńce kwiaty toasty akademie
cicho się zrobiło już po Święcie
w domach gorące rozmowy
lśnią ordery
coraz mniej świadków niestety
żałuję że pilno mi było do uciech
dziadek z babcią kto ich słuchał
więc umilkli... zamknięci
zgaśli
strzępki teraz zbieram okruchy
ukrywam łzę słoną pod gorliwością
zdmuchując kurz z fotografii
czarno-białych wspomnień
Komentarze (45)
Masz rację,coraz mniej świadków owej tragedii. Jednak
w każdym kolejnym pokoleniu powinna pozostać pamięć
tych gorzkich wydarzeń historycznych w których
przelewana była krew.
Pozdrawiam.
Marek
Ktoś powiedział, że historia uczy, że jeszcze nikogo
nigdy nic nie nauczyła. Zwłaszcza nas, tu.
...coraz mniej świadków,więc gdy nam przekazano,to my
przekazujmy młodszym...miłego dnia.
Najprawdziwsza prawda.
Pozdrawiam :)
Dokładnie napisałaś to, o czym od jakiegoś czasu
myślę. Za mało słuchałam, za mało przyswajałam, a
teraz tych pokoleń już nie ma. Zostały albumy pełne
fotografii i często nie wiem nawet, kto na nich jest.
Żałuję, ale oczywiście za późno...
Pozdrawiam :)
Mała, a jakże duża! Pozdrawiam z podobaniem :-)
Tak wracamy do starych fotografii wspominając czas
odległym ale po nas już zapomną inne pokolenie wyścig
szczurów pieniądz pogoń za nim nie mają czasu na
nostalgię...pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie, nostalgicznie, z refleksją...
Piekny wiersz, refleksje zabieram ze soba, zbyt
smutna, pozdrawiam
W życiu zazwyczaj jest za późno. Nam się nie chciało,
im często nie wypadało albo nie mogli wszystkiego, a
skutek taki, że przybywało coraz więcej nowych
bohaterów coraz piękniejszych historyjek. Bywa i
dziś że denuncjatorom oddaje się cześć, wynosi na
najwyższe beneficja. Refleksja trafna i na czasie:).
:)+
w sumie nie miałam od kogo słuchać, ale wiem, że moi
dziadkowie ze strony mamy po odzyskaniu niepodległości
(w 1919) wrócili z Ameryki do Polski.
bez rymów ale ułożone pięknie
Halinko, zawsze słuchałem z namaszczeniem opowieści
wojennych /i nie tyko/ swoich rodziców i dziadków.
Teraz jest materiał do porównań z rzeczywistością,
która nas otacza.
Kłaniam się pięknie.
Coraz mniej zostało już świadków danych wydarzeń.
Coraz trudniej odszukać prawdę własnej rodziny.
Pozdrawiam serdecznie :)