W zadumie - sonet
pamiętasz wtedy była piękna jesień
wieczór tak ciepły jabłkami pachniał sad
byliśmy młodzi przed nami cały świat
pełen miłości nieznanych uniesień
aksamit nieba pochyla się nisko
dłońmi sięgamy by dotknąć srebrnych
gwiazd
świat się wydawał taki mały dla nas
gwiazdy i księżyc nasze było wszystko
w zadumie stoję dziwiąc się naturze
czas się zatrzymał wspominam od nowa
sad tak jak dawniej w złocie i purpurze
a ja wciąż słyszę twoje ciepłe słowa
ktoś zaczarował to miejsce na dłużej
nasza ławeczka tajemnic dochowa
Komentarze (63)
piękne wspomnienie z lat młodości i młodej miłości
Marianno. :)
Ja osobiście zamieniłbym czas teraźniejszy w pierwszym
i w drugim wersie drugiej strofy na czas przeszły.
Dlatego, bo w tym czasie są wersy przed i po tym
miejscu:
aksamit nieba pochylał się nisko,
chcieliśmy dłońmi dosięgnąć srebrnych gwiazd
Ślę Tobie moc niedzielnych serdeczności. :)
Melodyjny sonet...
Pozdrawiam cieplutko:)
Chylę głowę, pięknie!
:)
Ukłony dla pani serdeczne pozdrowienia!
Dziękuję!
piękne wspomnienie tego co się jesienią wydarzyło
bo całe to wielkie wspomnienie prawdziwą miłością było
i choć minęły lata a szron przyprószył skronie
to ciągle czujesz radość ciepłej miłości dłonie
Pozdrawiam serdecznie, miłej niedzieli życzę .
Witaj,
uroczy melancholijnojesienny sonet.
Z pozdrowieniami./+/
Piękne, żywe jesienne wspomnienia...:) Pozdrawiam
serdecznie:)
piękny sonet słoneczko moje ...
pięknie u Ciebie ,pozdrawiam :)
Piękny sonet i zaduma :)
Pozdrawiam serdecznie Mariannko :)
Przyjemny sonet - tak jak wspomnienia :)
Pozdrawia fanka sonetów +
rozmarzony, piękny sonet, pozdrawiam:)
taka wspólna ławeczka mimo upływu lat bywa
niezapomniana :)
sonet cudnej urody. :):)
Przeczytałam go kilka razy.
Jest piękny
:) To jeden z tych tekstów, które się nie nudzą.
Pozdrawiam.