W zadumie - sonet
pamiętasz wtedy była piękna jesień
wieczór tak ciepły jabłkami pachniał sad
byliśmy młodzi przed nami cały świat
pełen miłości nieznanych uniesień
aksamit nieba pochyla się nisko
dłońmi sięgamy by dotknąć srebrnych
gwiazd
świat się wydawał taki mały dla nas
gwiazdy i księżyc nasze było wszystko
w zadumie stoję dziwiąc się naturze
czas się zatrzymał wspominam od nowa
sad tak jak dawniej w złocie i purpurze
a ja wciąż słyszę twoje ciepłe słowa
ktoś zaczarował to miejsce na dłużej
nasza ławeczka tajemnic dochowa
Komentarze (63)
przecudowny sonet Marianno
"a ja wciąż słyszę twoje ciepłe słowa"
ten wers w swoim sercu zachowam
ślę serdeczności :)
W pierwszej części przestawiłabym, żeby rymy były
takie
jabłkami-cały
sięgamy- mały
Wtedy płynniej mi się czyta.
Pozdrawiam z podobaniem :)
Witaj.
Piękne, w uniesieniu, wspomnienia, zatrzymanej chwili,
niczym w obrazie C. Moneta.
Pozdrawiam serdecznie.;)