Zaduszki
.....cóż, smutne ale prawdziwe życie i śmierć czyli przemijanie
Obłokiem jesteś pędzącym po niebie,
Poranną jutrzenką co znika po chwili,
Kocham cię, wielbię, łapczywie połykam
Lecz inni już dawno cię utracili.
Wieczny spoczynek dał im Pan w
niebiosach,
Tutaj na ziemi radość smutek goni.
Człowiek z zapałem ciągnie wóz pod górę,
Oni słuchają niebiańskich symfonii.
Pochylam swe czoło w chwili zadumy
Nad grobem matki, bo mnie światu dała
Proszę o łaskę niebios i jej samej
By moja gwiazda jeszcze nie znikała.
Nad cmentarzem łuna kryje blask
księżyca,
Ból i cierpienie, płoną wokół znicze,
Duszom rodziców zadaję pytanie
Czy długo będę mógł cieszyć się życiem?
Komentarze (3)
Tak jest za zwyczaj, że dzieci opłakują rodziców.
Dobry rytmiczny wiersz i jakże na czasie.
Najważniejsze, że nadal kochasz i pamiętasz...
Nie pytaj ich o życie bo Ty dla nich nie żyjesz,wręcz
przeciwnie to rodzice wciąż żyja w Twojej
pamięci.punkt za wiersz