Zaduszki
Jęczyduszy jęczy dusza,
bo sumienie duszę zmusza
do wyznania, żałowania,
grzechów i nieprzestrzegania.
Chociaż ciało uleciało,
sumienie gdzieś pozostało.
Może w wirtualnym świecie
dalej ciąży, dalej gniecie.
Trudno się w aniołka zmieniać,
przez ten ciągły jęk sumienia.
W wejściu na niebieskie dróżki
przeszkadzać też mogą różki.
Gdzieś ten Czyściec jest w kosmosie.
Rozpoznać można po głosie,
jaki dochodzi z przestrzeni.
Niektórym się trudno zmienić.
Głos sumienia dobrze znamy,
więc w Zaduszki pomagamy
i Zdrowaśki wszyscy klepią,
bo nie święci garnki lepią.
A nam za to posłannictwo
też się przyda wstawiennictwo.
Tak szybko mijają lata...
Przydać może się przedpłata.
Komentarze (6)
Jeczydusza, ciekawe slowo. Nie slyszalem teg
ookreslenia przez dekady, a pamietam z konwersacji z
pokoleniem miedzywojnia. Tamte ich jeczenia pozbawione
poczucia winy, byly raczej efektem przezytej traumy.
Sprawy dnia co,dziennego jawily im sie jako problemy
ktore prowadza do zlego zakonczenia. Ciepli ludzie,
ktorym cos siedzialo na sercu i nie wierzyli ze moze
byc lepiej. Jeczydusze takie.
Życie
I z lekkim humorem też można.Pozdrawiam.
Kapitalne :)
podobają mi się Twoje zaduszki takie troche na
wesoło."Jęczyduszy jęczy dusza"
Zabawnie! Podoba mi się!
Pozdrawiam :)