Zaduszki
akrostych
Znicze przypominają o kruchości życia,
Anielskie chórki przyśpiewują zmarłym.
Dusze pozbawione cielesnej powłoki są
Unoszone do nieba przez armię aniołów.
Storczyki ustąpiły miejsca chryzantemom,
Zaświecone lampki towarzyszą refleksji.
Kiedyś inni pochylą się nad naszą mogiłą
I wspomną wspólnie przeżyte miłe chwile.
Pomódlmy się też za dusze naszych przyjaciół z Beja, których Bóg raczył powołać do siebie.
autor
_wena_
Dodano: 2018-10-22 14:28:07
Ten wiersz przeczytano 4443 razy
Oddanych głosów: 90
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (146)
:))
:)
Pięknie dziękuję Wandeczko za pieśni, które z
akrostychem stworzą osobliwą całość.
Jedną wysłuchałam, pozostałe z ogromną przyjemnością i
uwagą w wolnej chwili wysłucham.
Jeszcze raz serdecznie Ciebie pozdrawiam :)
Jeszcze odeszła Celinka Ślefarska :( Również nie
wszystkich znałam ale modlę się za wszystkich z Beja
którzy zostali odwołani na drugą stronę Teraz cieszą
się i napweno spoglądając na nas z Góry usmiechaja się
do nas a i zapewne wspomagją nas swoim orędownictwem
przed Majestatem Boga
Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam Wandeczko i pieknie
dziekuję :)
A teraz przypomniało mi się kilka pieśni które
wprowadzaja w zadumę ...
Pozwolisz że je zostawię pod Twoim pieknym bardzo
refleksyjnym Akrostykiem zmuszającym do zatrzymaniu
się na chwilę w całym zyciowym zabieganiu i do
krótkich przemysleń dla mnie i mam nadzieję ze nie
tylko dla mnie ....
https://www.youtube.com/watch?v=yR2h61bdoCo
https://www.youtube.com/watch?v=EmcZCiJj-9Y
https://www.youtube.com/watch?v=lznkVshorOg
Januszu, jeszcze Celinka nasz droga:-(
W czasie mojego pobytu na beju odeszło kilku autorów
wierszy. Wszystkich pamiętam i czasami zaglądam do ich
archiwum, by choć przez chwilę pobyć z nimi bliżej.
Pamiętam sympatyczną Henię o nicku Neris, kiedyś
napisałam wiersz z dedykacją dla niej. Był też pan
Henio, którego mile wspominam, bo zarażał czytelników
nieprzeciętnym humorem i optymizmem. Pisał piękne
wiersze, które nie tylko mnie wzruszały. Tych, których
wymieniłeś Januszu mam świeżo w pamięci. Modlę się za
ich dusze, by bez przeszkód trafiły do Królestwa
Niebieskiego.
Dziękuję za wgląd, komentarz i ciepło pozdrawiam.
Pomodlę się za tych, których tu poznałem - za Olę,
Wiktora, Xenię, Stumpy'ego.
Jeszcze za kogoś? Mój Boże, nie pamiętam ... może ktoś
inny pamięta (a może to już wystarczy, bo i tak...).
Pozdrawiam.
Dziękuję wszystkim za wgląd :)
Zycie jest jak podroz pociagiem,ktos z niego wysiada i
pozostawia duza luke.Nigdy nie wiemy na ktorym
przystanku musimy wysiasc.
Dokładnie Wandeczko, tak jest jak piszesz, w swoim
mądrym wierszu. Serdeczności:-)
dobra, głęboka refleksja
Pomilczę w głębokiej refleksji
Pozdrawiam paa :)
Zyja w naszych sercach,dopoki my zyjemy, pozdrawiam.
Piękny wiersz***
świetnie, refleksyjnie w wierze...pomodliłem się:)
pozdrawiam Wandzia