Zadusznie
W jeden dzień w jedną listopadową noc,
mają zmarli wolności nadane godziny.
Dostają od Władczyni niewidzialne moce,
znikają z grobów idą odwiedzać rodziny.
Tęsknoty pełne ziemski padoł zapełniają,
snują się ścieżkami którymi żywi
chodzili.
Zaglądają do okien do drzwi cicho
pukając,
nie jedno stworzenie na dobre
przestraszyli.
Błądzą duszyczki ledwo co świat
poznając,
rodzinny dom już sprzedali albo wyburzyli.
Obcy na ich dawnych miejscach mieszkają,
wracają do grobów smutne nie pocieszone.
Powrót w zaświaty w przestrzeni nicość,
bez ruchu kości zmurszałe ciała zgniłe.
Jeden dzień jedna noc duchowej
ciekawości,
wieczny sen - w cmentarnych mgłach
mogiły!
Komentarze (19)
"wracają do grobów smutne nie pocieszone." - wydaje mi
się, że "niepocieszone" razem.
Coś w tym jest. Kiedy byłam krótko po tamtej stronie,
bałam się odejść dalej myśląc, że nie trafię z
powrotem.
Pozdrawiam
o duszkach tyle się naczytałam, ale dziś na cmentarzu
żadnego nie spotkałam ;-) pozdrawiam!
Ciekawie . Pozdrawiam gorąco .
Moja Babcia zawsze mówiła,że trzeba się bać żywych a
nie umarłych.Pozdrawiam serdecznie:)
Teresko, myślę, że w grobie leżą kosteczki a dusze
wolnością w przestworzach się cieszą. Nie boję się
duchów tylko bacznie obserwuję żywych ;) Serdecznie
pozdrawiam :):)
dzień zaduszny - i chwila zadymy nad marnością życia -
duchy i ... krzywdzący człowiek - refleksja
pozdrawiam
https://www.youtube.com/watch?v=neDnpgZPPvY
dobry...duch krzywdy nie zrobi tylko żywy
człowiek...pozdrawiam serdecznie.
Wiesz Teresko, jak byłam młodą dziewczynką to z
koleżankami bawiłyśmy się w wywoływanie duchów, pisków
i tajemnic było co niemiara. Przypomniałaś mi tamte
czasy swoim wierszem, dziękuję. Pozdrawiam
serdecznie:-)
nasłuchałam się tych fantazji w młodych latach od
babci
Zaduszki czyli 2.11. wg. op. to był dzień zmarłych noc
też
podobno w nocy kościół był pełen dusz
w zduszki rodzice zakazywali wychodzić z domu
nocą chowaliśmy głowy pod pierzynę i nasłuchiwaliśmy
czasem coś puknęło stuknęło w starej chałupie rano w
szkole rozwijaliśmy fantazję o nawiedzeniu duchów
z zaduszkami jest związanych szereg zabobonów i
powiastek z gatunku horror ....
Ładnywiersz chociaż smutny,
a duszków niema co się bać one krzywdy nie robią,,
Pozdrawiam:)
Masz fantazję to ja dzisiaj się boję.
Cóż Tereniu może właśnie w ten dzień Zaduszny błądzą
bliscy pomiędzy nami ....Pozdrawiam
Smutne, acz prawdziwe refleksje, Tereso...
na czasie smutny wiersz...pięknie Teresko; pozdrawiam