Żądza
Szczęście do mnie uśmiechnęło się
Twe aksamitne ciało.
Do granic wytrzymałości rozpala...
Nie mogę już zapanować nad tym.
Żądza owładnęła mnie.
W jednej chwili posiadł bym Cię.
Lazurowe oczy Twe...
Mówią mi ile w Tobie ciepła jest.
I że bez Ciebie moje życie...
Marne jest!
autor
Soczi22
Dodano: 2007-06-14 17:39:37
Ten wiersz przeczytano 749 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Jezeli nie straciles jeszcze nadzieji to poczekaj! A
jezeli kochasz to walcz! Aga ta ktora przywrocila ci w
wiare w ludzi
wreszcie ze szczęściem na Ty...a może by tak dać
delikatny upust tejże żądzy...
Pieknie zawarta jest miłość w Twoich strofkach,
nadzieja,ze nie przeminie, że zagości na dłużej, takie
wiersze bardzo lubię.
Obraz miłośći zdecydowanym piórem "malowany" :)Jednak
to uczucie jakoś trochę przysłania mi pożądanie,tak
jakby ono Tobą bardziej kierowało ale mogę się
mylić:)Zmysłowy erotyk:)
Samozaspokojenie i żądza porywa doszczętnie ale warto
byłoby się zastanowić jak zareaguje ta druga osoba bo
z psychologicznej autopsji wiadomo że: najpierw
prawdziwe uczucie a dopiero potem cała reszta. Mocny
wiersz.
Namiętność Cię rozpiera. Tak pisze facet, który
pożąda!