***Żądza pieniądza***
Przechodziłem tam przypadkiem
Z nienacka zerknąłem ukradkiem
Parę złotych polski banknot
Nie od dzisiaj idzie stamtąd
Kasa jedna potem druga
Odwiedziłam pana stróża
Gdy mijałem skarbiec cały
Wpadł mi pomysł (nie)doskonały
Teraz żal ogarnia duszę
Bo Pan J. przeżywa katusze
Czubek nosa też z nienacka
Wygląda jak ta czarna kratka
autor
tylko dla poezji
Dodano: 2006-12-05 12:47:23
Ten wiersz przeczytano 774 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.