...zadziwiona...
nie wierzyłaś, że to moja dłoń
przytula się do Twojej
głowy nie śmiałaś podnieść
szliśmy w milczeniu oboje
kroki w jednakim rytmie
i serca też tak samo
a Tobie się wydawało
że jesteś ze mną od rana
patrzyłaś ukradkiem na niebo
czy ono nie oszukuje
bo wciąż nie mogłaś uwierzyć
że moją dłoń w swej czujesz
autor
jozen
Dodano: 2008-03-12 06:20:55
Ten wiersz przeczytano 473 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Widocznie nie wierzyła,
"że moją dłoń w swej czujesz" a
"kroki w jednakim rytmie" i chyba na prawdę
zdziwiona?
taka urokliwa chwila zapierająca dech w piersiach, a
jednocześnie taka szczęśliwa! Pięknie uchwyciłeś ten
moment zadziwienia.
Piękny, pełen ciepła wiersz
Często w szczęście nam tak trudno uwierzyć, czasami
poprzez niewiarę tracimy... a wiersz ładny i
zmusza do zadumy...