w żądzy wiedzy..
co noc
odkrywam
szarości odcienie
w snach
do niedawna
jeszcze czarno - białych
choć z każdym
oddechem
mrugnięciem
westchnieniem
pragnę
by już
kolorowe się stały
co krok
lepiej umiem
rozciągać
naginać
czasem
batem trzasnąć
duch swój
w okamgnieniu
co dzień
się uczę
jak milczeć
nie wrzasnąć
i jak
NIE nazywać
rzeczy po imieniu..
autor
ash
Dodano: 2006-09-15 00:05:36
Ten wiersz przeczytano 589 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.