Zafajdane szczęście
Gdy przejeżdżali przez Dąbrowę
Piotr miał sensacje żołądkowe,
toteż widząc szalet
poczuł radość, ale
przedwczesną, bowiem tam nie dobiegł.
Gdy przejeżdżali przez Dąbrowę
Piotr miał sensacje żołądkowe,
toteż widząc szalet
poczuł radość, ale
przedwczesną, bowiem tam nie dobiegł.
Komentarze (61)
A to dobre :)) Pozdrawiam z uśmiechem :)
hahahaha!!!
Zafajdane - dosłownie, aż mam wyrzuty, że się
"śmiecham" z cudzego nieszczęścia :)
Pozdrawiam limerykowo!
Bardzo ładna żonglerka słowami...
Halino i waldi1: cieszą mnie Wasze komentarze i
uśmiechy:) Pozdrawiam.
...tak to jest...gdy zapomina o potrzebie
ulżenia...nie ma co się śmiać z Piotra...dzisiaj
on...jutro...pozdrawiam Cię serdecznie
Biedny miał pecha .. hi.. hi ..hi.
Dziękuję dziewczyny za wasze uśmiechy:) Miłego dnia.
Hi,hi ciekawa jestem, rzeczy wyprał, czy wyrzucił?
Lubię twój humor.
Pozdrawiam.
Hi,hi ciekawa jestem, rzeczy wyprał, czy wyrzucił?
Lubię twój humor.
Pozdrawiam.
Hi,hi ciekawa jestem, rzeczy wyprał, czy wyrzucił?
Lubię twój humor.
Pozdrawiam.
każdemu to może się przydarzyć ;)
Albo odwrotnie - Niezapominajko:)
Miłego dnia.
Szczęście w nieszczęściu :) Pozdrawiam :)
Dziękuję BALUNO i Celino za Wasze uśmiechy:) Dobranoc.