zagadka
gdy do domu juz wracałam,
w progu na mnie to czekało,
w torbę z zakupami spakowałam,
weszło samo,nawet śmiało,
w ramkę raczej tego nie oprawię,
w pudełeczku też nie zamknę,
samo sobie pozostawię,
będzie i tak ciągle przy mnie,
trochę wam podpowiem:
kolorowe jest a owszem,
i puszyste czasem bywa,
zgadujcie szybko proszę,
bo tego czasami ubywa,
póki co jednak u mnie gości
i nigdzie się nie wybiera,
troszkę przynosi miłości,
troszkę uśmiechu zabiera...
czy już zgadliście wreszczcie?
nie?
no dobrze podpowiem
to moje szczęscie:)))
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.