Zagadka personalna z plusem
Od Tatr do Bałtyku
gdzie orzeł w koronie
króluje wśród chmur,
o mądrym, kochanym
przez lud polityku
prześliczne wciąż pieśni
przywiewa wiatr z gór.
Szybują pod niebem
jak ptak białopióry,
przed gniewem każdej
drży komuny miot
padają pod nimi
prokuratury,
a sądów orzeczeń
prostuje się splot.
Nie lęka się żadna
wyroków ni prawa.
Milkną dzwonnice
gdy słyszą ich śpiew.
Z nimi na ustach
rozkwita Warszawa
i pierwszy jej sort,
butwiejących plew.
On myśl przenika
głębią spojrzenia,
pragnienia rodaków
przenosi na plany,
pod Jego stopami
żyźni się ziemia,
jest nam i matką
i ojcem, kochanym.
...........
Temu kto zgadnie
ach któż on ach któż
wyślę online
pęk białych róż +
Komentarze (34)
bardzo ciekawy wiersz a raczej zagadka i jest mi
trudno podać prawidłową odpowiedź :)) pozdrawiam
Blondynko:) zrobiłaś mu kawał, bo choć jest za, to nie
dałaś głosu na tow. Jarosława
J.K. Jakże by inaczej-:)
Wiktor, to - inaczj być nie może, to trop do - i tak
dalej być nie będzie dopóki czarne czarnym nie jest:)
artur s, pomyliłeś się, choć brał jak ojciec dzieci na
kolana, ale autor mógł zwrócić uwagę czytelników na
autentycznego ojca - komtura toruńskiego, choć pewny
nie jestem
Wszystkim nam tu wiadomo, ze maszlekkie pioro ,ale
niektorzy posądzają o ciężkie poglądy. - taki i wiersz
- napisany sprawnie - wiemy ,ze w "temacie jarka"- bo
choc chybiony -powzechne spotykana plaszczyzna
sugeruje ,ze inaczej byc nie moze.
Sorki! - gryzę się w język za ożno: taki jestem -
spóźnialski.
Pozdrawiam serdecznie:) - jest PLUS
Nareszcie się ktoś poznał na Bolku Bierucie...
Czy się pomyliłem ?
-------------------
Super. Pozdrawiam Irku serdecznie. :)
Jeśli odrzucę skrajności, to brak zdecydowanej
przewagi nie gwarantuje mi sowitej godności. Jakaś
placówka w Mongolii. Dziękuję gościom, będę musiał
jeszcze uniżeniej się pochylić :)
Orzeszku:) skojarzenie jakby echo lat dawno
zapomnianych, ale dałaś mi do myślenia - eśli niezbyt
zbliżyłem go ku doskonałości, może się na mnie
zezłościć:(
Anno, nie dziwi mnie niezdecydowanie. W końcu sukces
ma wielu ojców:)
Wiem ale powiem ;) Pomyślałam o Bogu, bo którego ani
rusz, bez Niego nie było świata ani róż :))
No cóż, są też tacy, którzy mają swojego Pana.
Patrzenie w niego jak w obraz im wystarcza choć jest
to obraz nędzy i rozpaczy :((
Wybacz Ireczku, że mnie trochę poniosło...
Życzę miłego wieczoru :)
Nie ma polityka, by wszystkim się podobał. Wiersz
zaciekawił mnie.
Pozdrawiam Irku.
Wiem, ale nie powiem...:)
Wolę inne wiersze, niż z politycznymi odniesieniami,
ale
zdarza się, że sama też się w nie "bawię".
Tak poza tym, to msz jaka by nie była ekipa, to ma coś
"za uszami"...
Nie znam idealnego polityka, jak mam być szczera...
Dobrego dnia życzę Irku.
Trudno wytypować właściwa osobę.
Pozdrawiam :)
Zaciekawił mnie ten wiersz. Pozdrawiam.