Zagajnik
Zbudziła się wiosna
ciepła i radosna
grą leśnego runa
na słonecznych strunach
przez buki i klony
wciąż zmieniając tony
biegną śpiewy ptaków
w chóralnym orszaku
wyszły na polanę
dzwoneczki zaspane
gdzie brzoza z sosenką
kołyszą się miękko
pod kwiecistym pnączem
drzemie wciąż zajączek
póki nie rozścieli
się brzęczenie trzmieli
gdzieś pod krzakiem głogu
wstał bażanci kogut
obwieszczając pianiem
że czas na śniadanie
i teraz rodzina
swój przelot zaczyna
na pobliskie grządki
nakarmić żołądki
Komentarze (51)
Poczułam powiew wiosny i ten nastrój radosny. Piękny
wiersz. Pozdrawiam serdecznie ze słonecznym uśmiechem
:))
Sielankowo. Miłego dnia:)
I jeszcze we wnyki
Wpadły dziś dwa dziki,
Więc kłusownik Tadek
Będzie miał obiadek.
Twój wiersz nastraja bardzo radośnie do życia już od
samego rana.
Pozdrawaiam Anno porannie.
Bardzo ładnie.
(Choć TA wiosna nie bardzo radosna.)
Piękny scenariusz poezją namalowałaś . Cudny klimat :)
Miłego dnia, Aniu :)