Zagłada
Skazany na porażkę.
Zaklejone usta, ograniczenia ruchowe.
Tak wielki strach,
Gdy oddycham.
Tak wielkie przerażenie,
Gdy spuszczam wzrok.
Tyle krzyków i łez,
Zmanipulowaniu oni, zabawka to ja.
Kałuża krwi,
Tony ubrań,
Miliony włosów.
W powietrzu uniesiony zapach ludzkich
ciał.
Czekam tylko na moją kolej,
Strach nie pozwala nawet
Odliczać, ile czasu mi zostało.
A przed oczami mam telenowelę
Mojego życia i myśli.
Czy zabito już moją żonę?
Czy zabito już moje dzieci?
Skazani na śmierć,
Trafieni czarną kulą.
Komentarze (4)
dziękuję i też pozdrawiam :)
Mocny przekaz pozdrawiam
To ciężkie wspomnienie. Trudno z tym żyć. Pozdrawiam.
Bardzo obrazowo wyraziłaś owy dramatyzm. Pozdrawiam:)