Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zaglaskac na smierc.

Ty calkiem pewny, ze milosc mi dajesz
i wszystko dla niej odkladasz na potem,
powtarzasz mi stale, ze jestem jedyna,
a ja wiem jedno- masz same klopoty.

Rano sie martwisz, ze boli mnie glowa,
ze kawy zabraklo i jej nie zaparzysz,
ostroznie mam jechac i dobrze parkowac,
bo nie daj boze, cos moze sie zdarzyc.

I zaraz telefon, jak dojechalam
i dzwonisz x razy, co mnie denerwuje,
bo musze ci w kolko powtarzac kochanie
jest dobrze, sie nie martw, a szef obserwuje.

W otwarte ramiona wpadam do domu,
pocalunkami mnie obsypujesz,
podajesz obiad, cieple bambosze,
gazetke i kawe i kwiaty kupujesz.

A ja sie czuje jak lalka bez zycia,
jak swiatek na swiety oltarz wyniesiony,
to powiedz mi mily, najdrozszy, kochany,
kiedy nareszcie spelnie role zony?

I bede soba nareszcie do woli,
drzwi z hukiem trzasne upustem zlosci,
przesole obiad, zle zaparkuje
i kurtyzana po prostu w milosci...

autor

Maeuslein

Dodano: 2006-10-12 09:00:12
Ten wiersz przeczytano 622 razy
Oddanych głosów: 40
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »