Żagle
ŻAGLE
I powróciła do mnie
starość.
- Ten spokój, który
tylko się starcom należy,
właściwy dla wieku,
zależny od rozumu...
-niezależny od rasy
zamożności i urodzenia.
Zdumiewająco - Amazing
przywróciła mi pamięć
i – powołany na chwilę – żar.
Teraz - Jej wspominana
przeze mnie
- mądrość
zaprzyjaźnia mnie
z wiekiem,
z czasem trumien
z ciepłem – i ciszą
cmentarza.
Myślę sobie...
Czas umierać - Wiktorze
śmieszny zabytku
ufundowany w połowie
lat pięćdziesiątych
(ubiegłego wieku)
"Mówiłeś o cyferblacie?.."
"Zardzewiał!"
"- wskazówki też."
"Nie dam Ci szkieł
Wiktorze
Tam jest tylko
wskazanie
ostatniej godziny.
Będziesz wiedział.
Nie musisz patrzeć"
Wybiła północ – i
obróciła klepsydrę.
Jak dobrze
(że znowu
godziny są długie)
"Nie lękaj się
i nie pospieszaj
(nie ma do czego)
- Zdążysz"
.....
Siedzę w bujanym fotelu.
Nad brzegiem morza
Całkiem sam.
Nie chcę zbierać bursztynów,
tym bardziej liczyć ziaren piasku
(mam swój dostatek
- wystarczy)
"Wystarczy
na twoją klepsydrę"
Patrzę.
W przyszłość
(bez błękitu i widnokręgu).
Patykiem
kreślę róże wiatrów
(- na oceanie)
.....
Cisza.
... odpływam powoli
w morze
żegnam ostatnie Syreny
Lekka bryza
(myślę sobie...)
Piękne są
żagle twoje...
"EWO".
1.11.2015
Komentarze (19)
Piękna ta miłość do tej EWY, w dojrzałym wieku.
Pozdrawiam serdecznie :)
ad.. - molica. wiersz pisalem po sześćdziesiątse. Ewa
- to najpiękniejsze żagle. wcześniej nie publikowalem,
bo - Ona - nie chciala. Mówiła, że jej się nie podoba.
- i - tak musiało być.
Pozdrawiam serdecznie:))
P.S.
Dziękuję za odwiedziny.
Dzień dobry,
mam zasadę; nie komentuję utworów dedykowanych - to
wyjaśnienie, dlaczego znalazłam się tutaj.
Pod koniec utworu mowa też o Ewie, ale nie wiem
dlaczego - instynkt?
odnoszę je do nazwy żaglówki.
Wiersz wydał mi się podsumowaniem pewnego
/pięćdziesiątki?/ okresu życia.
Dużo w nim ciepłych wspomnień i rozważań o życiu -
istnieniu, a podsumowaniem jest stwierdzenie; "mam
swój dostatek..."
To bardzo optymistyczne, oby tak dalej - na następne
półwiecze?
Miłego wypoczynku.
Serdecznie pozdrawiam.
Piękny, wzruszający wiersz! pozdrawiam Wiktorze;)
Ten też jest POEZJĄ...
Wiktorze :-)
Zauroczyłeś mnie swoimi wierszami śmierć pisana w
takim wydaniu mówiąc wprost jest przepiękna ileż w
niej poezji i zarazem ciepła? Nie zawsze jest tak jak
piszesz czasami bywa, że czas wyprzedza i umierają Ci,
którzy mają apetyt na życie tak się stało z moim
synem. A powinno być inaczej to ja powinnam odejść
taka jest kolej rzeczy, mhmmmmmm a tu stało się
inaczej? Wiktorze, czytałam ten wiersz parę razy są to
moje klimaty, czyli morze, plaża, zachód słońca ktoś,
kto nie potrafi ujrzeć w tym czegoś wzniosłego i
zarazem ulec zauroczeniu nie potrafi być romantykiem…
Żagle też maja swoje znaczenie jesteś nietuzinkowym
człowiekiem, który potrafi ująć swoją poezją nie
wchodzę w Twoje osobiste życie to mnie nie interesuje,
oceniam tylko poezję, która jest warta uwagi:)
Pozdrawiam b. serdecznie jak zawsze z uśmiechem, Ola:)
Rozwińmy my, ludzie żagle życia.
Bardzo mi się podoba. Serdeczności:-)
Wiktor w tej chwili przeżywam podobną fascynację... co
ja mówię (miłość) i ... westchnęłam... będę wracać
No cóż... - ewa!... - kręcila mnie niezwykle -
poetka.Nigdy - do końca nie wiedziałem kim jest.
Rownie dobrze - z uwagi na pełne wyzwolenie - mogłabyć
- niezwyklą, inteligentną lekarką, polcjantką - lub -
wspaniałą - wielkej klasy prostytutką.Ode mnie -
porzebowala tego, co mam:wolności. -I Ona - dawala to
samo. Przegadaliśmy - wyzwoleni - bardzo dlugie
godziny i noce - przekazując w słuchawki nieukrywane
prawdy o człowieku - troski, fascynacje, zauroczenia.
-Zdecydowalem Julciu. Puszczę wiersze pisane dla Niej.
Była - i jest tego warta.Zawdzięczam Jej - kolejne
kroki - w kierunku wolności.
Ładnie:)
taka śmierć w bujanym fotelu nad brzegiem morza
wpatrzony w zachód słońca byłaby piękna
lecz spokojnie widać jeszcze nie ta pora
pozdrawiam:)
Poruszający wiersz... pozdrawiam
to była by piękna śmierć w bujanym fotelu w ciszy
wpatrzony w morze po prostu odpłynąć :) wiem że o
śmierci myśli się w każdym wieku ja też o niej myślę
może nawet nazbyt często ale w Twoim wieku jeszcze nie
trzeba się żegnać :)) (czyżby wiersz powstał po
ukończeniu 60tki?) i kim jest tajemnicza Ewa?
oczywiście nie musisz odpowiadać tak tylko sobie dumam
:) serdecznie pozdrawiam