Zagłuszany śpiew
albo "Wiersz pisany nocą"
Noc.
Śpiew ptaka za oknem.
Ale niewyraźny, cichy...
Zagłuszony stukotem tramwaii
Warkotem silników.
Więc taką cenę płacimy za "wygodę"?
Niemoc usłyszenia tego
Co jest najpiękniejszą muzyką...
Muzyką Boga
Ale słyszę!
Jednak śpiewa...
Bliżej...
Jakby specjalnie dla mnie...
Chyba trudno znaleźć słuchacza
O czwartej nad ranem...
A rano znów włączymy radia
I znów zaczną się waśnie
Która muzyka jest lepsza...
A tego, co najpiękniejsze
I najprawdziwsze
Zapominamy...
Dla Przemka, bo to on najczęściej o muzykę się kłóci... :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.