zagończyk
skoro jesteś przeznaczeniem, pogoń po
krużgankach
jest tylko figlarną zabawą. wystarczy
zagonić
między panny smutne, tam nauczysz się
wychylać
duszkiem ze złoconych pucharów.
sam nie rozbujam perskich dywanów, za
wysokich
na wejście w alpejskim stylu.
to nie nożyk do papeterii, to łaska
którą rozetnę sznur gorsetu jednym
chlaśnięciem.
krygujesz się, a w oczach
błyskają złośliwe ()*. sam już nie wiem,
co spływa mi po brodzie na klawisze,
z ironią sklejając niesforne literki.
*słowo użyte przez Renatę Beger, nie wiedzieć czemu uznane tutaj za wulgaryzm.
Komentarze (7)
są takie oczy i tak się patrzą i skoro jest drugą
połową to i tak będzie Ładna riposta Pozdrawiam
copelzo:))) błagam, jak piszesz nie jedz:))
No i już mam w oczach to, co ta pani:) Ech...
:)
PISZ, KOCHANIE, PISZ !
No! I bez tych niepotrzebnych nawiasków, co cieszy.
Super! :)
zagończyk - fiu...fiu....już się na starcie zasapałem.
balansujesz słowem na granicy zwichnięcia nóżek
literkom...ale tak dalej....
Ty jesteś wulgaryzmem ! człowieku ty już sam dla
siebie jesteś śmieszny. To co napisałeś pod moim
wierszem czytają poeci. Nie rób z siebie palanta,
proszę cię. Dla twojego dobra, bo mi zwisa, czy
umrzesz idiotą czy nie. Twoja poezja, to nie poezja,
to śmieci. Pisz, skoro masz taką możliwość, ale nie
dyskutuj na poziomie tobie dalekim. powodzenia.