Zagubieni
Zagubieni w liści szelesty
W żółcie i brązy okryci
Pieszczoty dotykiem syci
Złączeni w uścisk ognisty
Ciężar opadał lekko
W rytmie westchnienia głosów
W toni rozwianych włosów
Dłonie objęły miękko
Ona pachniała jesiennie
On zapach ten chłonął
W powabach jej ciała utonął
Rozkosz pachniała jesiennie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.